Po pół roku od rozpoczęcia eliminacji nadszedł czas na finał konkursu Supermechanik ELIT 2018. Zwycięzcą tegorocznej edycji został Andrzej Cichoń, właściciel warsztatu Mechanika Pojazdowa Service AC z Zawady koło Dębicy.

Trzecia edycja konkursu Supermechanik ELIT 2018 składała się z tych samych etapów, co odsłony poprzednie. Na początek każda z chętnych do uczestnictwa osób musiała dokonać rejestracji na platformie internetowej www.supermechanik.pl. Po pozytywnej weryfikacji otrzymywała do rozwiązania test składający się z czterdziestu losowo wybranych pytań i dziesięciu prób. Ostatecznie liczyła się ta próba, w której udzielono najwięcej poprawnych odpowiedzi w jak najkrótszym czasie.
Wyłoniona w ten sposób setka najlepszych uczestników zaproszona została do finałowej rywalizacji, która miała miejsce w pierwszy weekend września w Nosalowym Dworze Resort & SPA w Zakopanem.

– Sukces konkursu Supermechanik mierzymy nie tylko rosnącą liczbą uczestników, ale także ich wiedzą z zakresu budowy i naprawy współczesnych samochodów. Dziś jest to kluczowy element w prawidłowym funkcjonowaniu warsztatu, na którym opiera się jego renoma, a tym samym popularność wśród kierowców – mówi Dawid Cieśla z ELIT Polska. – Dlatego staramy się zapewnić wysoki poziom merytoryczny konkursu, który stanowi sposób na weryfikację własnych kwalifikacji i umiejętności. Od początku pomaga nam w tym partner merytoryczny – Biuro Ekspertyz Technicznych i Szkoleń BETiS – dodaje.

Etapy konkursu

Pierwsza część zmagań w Zakopanem polegała na rozwiązaniu – za pośrednictwem tabletu – pisemnego testu. Dziesięć osób, które udzieliły najwięcej prawidłowych odpowiedzi w najkrótszym czasie, przeszło do półfinału. Tym razem zmodyfikowano wymagania stawiane uczestnikom – każdy musiał odpowiedzieć na serię pytań związanych z przyczyną usterki w samochodzie.

– Prawidłowych odpowiedzi na zadane pytanie mogło być więcej niż jedna. Premiowana była ta, która uwzględniała usterki statystycznie najczęściej występujące w danej marce i modelu samochodu z konkretnym silnikiem. Źródłem tych informacji były dane pochodzące z naszej infolinii technicznej dla mechaników – wyjaśnia Sławomir Olszowski z firmy BETiS, partnera merytorycznego konkursu. – Był to celowy zabieg, bo chcemy, aby Supermechanik legitymował się wiedzą praktyczną, a nie wyuczoną w trakcie przygotowań do konkursu teorią. Muszę przyznać, że wskazywane odpowiedzi były dla nas dużym pozytywnym zaskoczeniem – dodaje.

Każda seria składała się z dziesięciu pytań, na które należało odpowiedzieć (wciskając przycisk A, B lub C) w czasie dziesięciu sekund. Na tej podstawie ustalany był ranking. Uczestnicy, którzy zajmowali dwa ostatnie miejsca, odpadali z dalszej rywalizacji. W ten sposób czwarta runda wyłoniła dwóch finalistów – Piotra Kalinowskiego z Firmy Handlowo-Usługowej Piotr Kalinowski z miejscowości Stary Karolew k. Kalisza – oraz Andrzeja Cichonia z firmy Mechanika Pojazdowa Service AC z Zawady koło Dębicy.

Zadanie finałowe

Jak zwykle do finałowego zadania przygotowano dwa identyczne samochody, w których spreparowano te same uszkodzenia instalacji elektrycznej – brak możliwości załączenia przekaźnika głównego w systemie CR/EDC GMPT-E i wadliwie działające czujniki: temperatury powietrza zasysanego oraz przepływomierza masowego powietrza. Zadaniem mechaników było postawienie właściwej diagnozy, zlokalizowanie fizycznych uszkodzeń, pobranie nowych części zamiennych do naprawy, uruchomienia silnika, przygotowanie pojazdu do wydania klientowi oraz ruszenie samochodem. Przygotowanie pojazdu do wydania klientowi polegało m.in. na usunięciu z systemów sterowania wszystkich błędów, które wynikały z uszkodzeń oraz z prowadzonego przez mechanika procesu naprawy. W trakcie naprawy mechanicy, weryfikując sprawność instalacji elektrycznej, demontowali poszczególne komponenty systemu, powodując rejestrację kolejnych błędów, których nie było przy pierwszej diagnozie (pierwszym odczycie kodów błędów) – po przejęciu uszkodzonych samochodów do naprawy. I, jak się okazało, był to klucz do sukcesu!

Emocjonująca walka w finale

Walka o tytuł Supermechanika ELIT 2018 była bardzo emocjonująca. Jako pierwszy przyczyny usterek zdiagnozował, usterkę usunął i samochód uruchomił Piotr Kalinowski. Jednakże podczas procesu naprawy, ze względu na wykonywane czynności serwisowe, niechcący doprowadził on do… innych uszkodzeń. Uszkodzenia te spowodowały rejestrację błędów, których nie dało się usunąć za pomocą diagnoskopu – bez usunięcia uszkodzeń. Usterki po próbie kasowania nadal były aktywne. W ten sposób pan Piotr musiał dodatkowo usunąć usterki, które sam wywołał. Moment ten wykorzystał Andrzej Cichoń, doprowadzając swoją naprawę do końca według regulaminowych zasad.

– Mechaniką pojazdową zajmuję się od 27 lat, moje doświadczenie zawodowe zdobywam zarówno w codziennej pracy, jak i w trakcie licznych szkoleń. To był mój trzeci udział w konkursie Supermechanik, przed rokiem rywalizację zakończyłem w półfinale, tym razem mi się udało – podsumował Andrzej Cichoń, właściciel warsztatu Mechanika Pojazdowa Service AC z Zawady koło Dębicy. – Warunki finału były zupełnie inne niż te, z którymi mam do czynienia na co dzień w warsztacie – po pierwsze ograniczał mnie czas, po drugie obserwowało wiele osób, kolegów po fachu. Wyzwaniem była też obsługa sprzętu i oprogramowania diagnostycznego, gdyż w swoim warsztacie korzystam z rozwiązań innych firm – dodał.

W nagrodę Supermechanik ELIT 2018 otrzymał kluczyki do Opla Astry. Drugie miejsce premiowane było voucherem na kwotę pięciu tysięcy złotych, przeznaczonych na zakupy w sieci ELIT Polska.


Partnerami głównymi konkursu Supermechanik ELIT 2018 byli:
Castrol Edge, Schaeffler (ze swoimi markami: LUK, INA i FAG) oraz marka Starline, zaś wsparcie merytoryczne zapewniali: BETiS i HaynesPro.

Konkurs wspierają także: Centra/Exide, Champion, Denso, Elring, Fram, FTE, Gates, Goodyear, King Tony, K2, Magneti Marelli, Monroe, Nissens, Optimal, Philips, SWAG, Valeo oraz Virage Moje Auto.