Problemy z pokonaniem tarcia od dawna trapiły ludzkość. Jednak tarcie miało też swoje pozytywne efekty. Dzięki pocieraniu dwóch drewienek o siebie można było rozpalić ogień. Choć z drugiej strony trudno wyobrazić sobie skalne bloki, choćby takie, jak do budowy piramid, ciągnięte przez ludzi po sypkim piasku.

By pokonać tarcie, aż do II w p.n.e. w Egipcie czy Asyrii pod ciężkie skalne bloki podkładano okrągłe pnie drzew. Znacznie starszym wynalazkiem jest koło. Przypomnę tylko, że najstarszy na świecie wizerunek koła, a nawet wozu z pięcioma kołami znajduje się w Muzeum Archeologicznym w Krakowie na ściankach tzw. wazy z Bronocic, znalezionej przed około 50 laty w województwie świętokrzyskim. Problemom tarcia poświęcali swe prace także mędrcy, jak choćby Arystoteles, który w IV wieku p.n.e. napisał rozprawę na ten temat.

Nawet wynalazek koła, zamieniającego powszechny wtedy ruch ślizgowy na toczny, nie do końca rozwiązał problemy tarcia. Pomyślano więc o pierwszych łożyskach. Początkowo koła, wykonane z kamienia, potem z drewna, a w Indiach i Chinach nawet żeliwne, miały luźne pasowanie, więc pomyślano o smarowaniu elementu kręcącego się wokół osi. Zrazu używano tłuszczów zwierzęcych lub specjalnej mazi na bazie smoły drzewnej. Około 100 roku n.e. Celtowie budowali już wozy z prostymi łożyskami ze skóry. Natomiast w renesansie Leonardo da Vinci teoretycznie opracował model łożyska kulkowego, jakie znamy obecnie. Miało przyspieszać ruch machin oblężniczych, także projektowanych przez Leonarda. Ale trzeba było czekać aż do roku 1880, by zrealizowano pomysł renesansowego malarza i konstruktora. Prawdą jest również, że łożyska kulkowe znali już Rzymianie, czego dowodzi takie łożysko – kulki wykonano z drewna! – znalezione na statku zatopionym w rzece Nemi. Natomiast duńscy kołodzieje, czyli wytwórcy kół do wozów, już w 100 roku p.n.e. stosowali drewniane dębowe wałeczki otaczające oś koła wozu.

Najstarsze zachowane na świecie łożysko pochodzi z 1780 roku, z podpory wiatraka w Sprowstone w Anglii. I bieżnie, i kulki wykonane zostały z żeliwa. Natomiast pierwsze łożysko z kulkami stralowymi zbudował Brytyjczyk Filip Wanghan.

Dzisiaj trudno wyobrazić sobie świat bez łożysk. Wszędzie tam, gdzie istnieje potrzeba zmniejszenia tarcia, muszą być łożyska. W każdym samochodzie osobowym jest ich co najmniej kilkadziesiąt, zaś w bardziej skomplikowanych konstrukcjach, np. pojazdach wojskowych – ponad 100 łożysk różnego typu i rozmiaru. Jakie jest największe łożysko na świecie? Są takie dwa, zamontowane w mechanizmie tzw. diabelskiego koła w Pekinie, które ma 208 m wysokości (obecnie jest najwyższe na świecie) i zabiera „na pokład” jednorazowo 1920 pasażerów. Każde z tych łożysk ma 3,2 m średnicy zewnętrznej i wewnątrz 118 walców, każdy o wadze 20 kg . Jedno takie łożysko waży 20 ton. Wykonane zostały przez firmę Schaeffler z Wielkiej Brytanii z dokładnością do 0,1 mm. Produkcja dwóch takich łożysk zajęła 18 miesięcy.

Pierwsze tzw. diabelskie koło powstało w Chicago w 1893 r. i mierzyło ok. 100 m średnicy. To najlepiej znane Polakom, zbudowane w Londynie, ma 135 m średnicy. Najstarszym, ale działającym do tej pory, jest Riesenrad na Praterze w Wiedniu, zbudowane w 1897 roku (ma wysokość ok. 61 m). Diabelskie koło w Parku Wypoczynku i Rozrywki w Chorzowie, najwyższe w Polsce, mierzy tylko 40 m.

Wojciech Machnicki