Skutecznym sposobem na zwiększenie przychodów warsztatu samochodowego jest rozszerzenie podstawowej działalności. Jedną z wielu możliwości jest sprzedaż, instalowanie i serwisowanie urządzeń i systemów zabezpieczających przed kradzieżą, powiadamiających o włamaniu do pojazdu i monitorujących jego położenie.
Piotr Kołaczek
Blokady mechaniczne można podzielić na dwie grupy: takie, które nie wymagają ingerencji w konstrukcję pojazdu, oraz takie, które są montowane na stałe do elementów nadwozia. Pierwsza grupa obejmuje przede wszystkim blokady kierownicy albo kierownicy i pedałów. W tym przypadku aktywność warsztatu ogranicza się do sprzedaży urządzenia i zapoznania klienta z zasadami bezpiecznego użytkowania. Zakład może też świadczyć usługi awaryjnego zdejmowania takich blokad (w przypadku zagubienia kluczy).
Zabezpieczenia wymagające ingerencji w konstrukcję nadwozia to głównie blokady dźwigni zmiany biegów. W tym przypadku warto nawiązać współpracę z producentem albo dystrybutorem blokady i przejść wymagane szkolenia. Mechanik instalujący zabezpieczenie powinien to zrobić dokładnie według zaleceń producenta, dbając o takie szczegóły, jak np. dopuszczalna wysokość wystawania wkładki zamka ponad obudowę urządzenia. Mogłoby się wydawać, że to błahostka, jednak zbyt daleko wystającą wkładkę można skutecznie chwycić kluczem uniwersalnym i ukręcić. Błędy w montażu tego typu blokad mogą spowodować, że w przypadku kradzieży pojazdu ubezpieczyciel odmówi
wypłaty odszkodowania.
Immobilizery
Immobilizery mają długą historię. W latach 90. w Polsce narastała fala kradzieży samochodów sprowadzanych z Zachodu, przede wszystkim droższych i luksusowych. Zasada działania immobilizera polega na przerwaniu ciągłości jednego lub kilku obwodów elektrycznych, niezbędnych do uruchomienia silnika. Pierwsze wersje tych zabezpieczeń, wykonywane we własnym zakresie przez elektryków samochodowych, często składały się z jednego wyłącznika ukrytego pod tapicerką w zasięgu ręki kierowcy. Niektórzy instalowali także w komorze silnika wyłączniki odcinające dopływ prądu z akumulatora. Później pojawiły się bardziej skomplikowane układy elektroniczne współpracujące z transponderem noszonym przy kluczach lub wbudowanym w kluczyk.
Obecnie większość immobilizerów to urządzenia montowane fabrycznie. Ich obsługa sprowadza się do wykonywania napraw elektroniki oraz korekcji ustawień (np. synchronizacji z transponderem, dodania nowego klucza itp.). Takie usługi można świadczyć, ale potrzebny jest doświadczony pracownik oraz urządzenia i oprogramowanie. Ich dostępność i cena zależy od marek i modeli obsługiwanych pojazdów.
Śledzenie pojazdu
W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że urządzenia do pozycjonowania pojazdów składają się z dwóch podzespołów: pierwszy określa położenie pojazdu, a drugi wysyła te informacje do odbiorcy. Pozycja najczęściej jest określana przy pomocy odbiornika GPS, chociaż zdarzają się wyjątki. Do transmisji danych służą modemy bezprzewodowe działające w sieciach telefonii komórkowej oraz (rzadziej) satelitarnej. Możliwe jest też przesyłanie danych w innym systemie łączności bezprzewodowej, ale takie rozwiązania, ze względu na mniejszy zasięg, są mniej popularne.
Lokalizator nie zapobiegnie kradzieży, ale może o niej poinformować. Ułatwi też określenie położenia skradzionego auta (o ile nie zostanie zneutralizowany). Dwie najczęściej spotykane metody obezwładnienia systemu lokalizacji to: fizyczne zniszczenie lub odłączenie modułu oraz zakłócenie pracy odbiornika GPS i nadajnika
modemu radiowego.
Urządzenia umożliwiające zablokowanie sygnału są dostępne w niezbyt wysokich cenach. Producenci zabezpieczeń walczą ze złodziejami, stosując modemy pracujące na częstotliwościach innych niż GSM/UMTS.
Sprzedaż i instalowanie urządzeń do pozycjonowania w większości przypadków wymaga współpracy z jednym z dostawców usług śledzenia pojazdów. Wszystkie zalety tego rozwiązania (włącznie z szybkim przekazaniem sygnału o alarmie) można wykorzystać, gdy jest ono częścią profesjonalnego systemu obsługiwanego w trybie 24/7 przez doświadczonych pracowników. Lokalizatory przekazujące sygnał tylko do właściciela są mniej skuteczne, m.in. dlatego, że przegapienie alarmu lub opóźnienie wysłania powiadomienia do odpowiednich służb znacznie zwiększa szanse złodziei.
Skuteczność zabezpieczeń
Klienci wybierający zabezpieczenie do swojego pojazdu często pytają o skuteczność i oczekują wskazówki w rodzaju: „Oto urządzenie, które zagwarantuje, że nikt tego samochodu nie ukradnie ani nie zniszczy”. Żaden uczciwy sprzedawca ani mechanik nie wskaże tego jednego idealnego zabezpieczenia, bo takowe nie istnieje.
Każdy samochód można ukraść i do każdego można się włamać. Być może blokada unieruchomi pojazd, ale nie zapobiegnie załadowaniu go na lawetę. Alarm może powiadomić właściciela o kradzieży, ale nie powstrzyma to zdeterminowanych napastników. Zabezpieczenie pojazdu to nie tylko blokada, immobilizer czy alarm, ale także przemyślany wybór miejsca postoju, gwarancja szybkiej reakcji odpowiednich służb (np. policji czy agencji ochrony), a także ubezpieczenie od kradzieży.
Poziom ochrony określa się, opisując motywację i wyposażenie hipotetycznego złodzieja oraz czas, jaki zajmie mu pokonanie zabezpieczeń zainstalowanych w pojeździe. Chodzi o to, aby złodziej zrezygnował z kradzieży, gdy tylko zorientuje się, że czas potrzebny na przełamanie zabezpieczeń jest zbyt długi.
Inne rodzaje zabezpieczeń
Niekiedy właściciele pojazdów przyjmują strategię odstraszania. Naklejki z nazwą producenta zabezpieczeń, migające diody, blokady kierownicy w jaskrawych kolorach, sprawiające wrażenie pancernych – tego typu elementy być może podziałają na wyobraźnię nastolatka próbującego ukraść albo okraść pierwszy samochód. Zawodowi złodzieje raczej się nimi nie przejmą, gdyż najprawdopodobniej doskonale znają oni te zabezpieczenia oraz ich słabe i mocne strony.
Zdecydowanie skuteczniejsze są niespodzianki – przeszkody, które pojawiają się nagle, kiedy złodziej spędził już w pojeździe wystarczająco dużo czasu, żeby zacząć obawiać się wpadki. W tej grupie znajdują się m.in. zabezpieczenia zmuszające do użycia siły, głośnych narzędzi albo działania na zewnątrz pojazdu.
„Niespodzianką” dla potencjalnego złodzieja powinno być miejsce ukrycia lokalizatora, a nawet fakt zainstalowania takiego urządzenia. Warto rozważyć instalację systemu, który uruchamia się z opóźnieniem – po tym, jak złodzieje skontrolują pojazd, poszukując aktywnych nadajników radiowych. To zwiększa szansę na odnalezienie i odzyskanie skradzionego pojazdu.
Awaryjne zdejmowanie blokady
Świadcząc usługi związane z instalowaniem zabezpieczeń przed kradzieżą pojazdu, prędzej czy później spotkamy klienta, który poprosi o awaryjne zdjęcie blokady, do której zgubił klucze, albo o pomoc przy obejściu jakiegoś uszkodzonego zabezpieczenia uniemożliwiającego uruchomienie samochodu. Z reguły takie zlecenia wykonywane są w terenie, np. na posesji klienta. Zanim warsztat przyjmie i zrealizuje takie zlecenie, trzeba się upewnić, czy klient ma prawo do dysponowania pojazdem.
Zawodowy złodziej raczej nie wynajmie specjalisty, ale zdarzały się trudne przypadki innego rodzaju, np. małżonkowie spierający się podczas sprawy rozwodowej o prawo własności pojazdu. M.in. z tego względu przy wykonywaniu tego rodzaju usług należy zachować daleko posuniętą ostrożność.
Rynek zabezpieczeń samochodowych z pewnością będzie się rozwijał. Warto rozważyć świadczenie tego typu usług, ale trzeba przeprowadzić solidny rachunek zysków i wydatków.
Po tej drugiej stronie znajdą się m.in.: koszty urządzeń, oprogramowania, szkoleń czy autoryzacji.