Pielęgnacja samochodu jest konieczna z wielu powodów. Po pierwsze – w zależności od rodzaju pracy czy miejsca zamieszkania – może się okazać, że spędzamy w aucie wiele godzin dziennie. Sprzyja to powstawaniu zabrudzeń i naraża kierowcę i pasażerów na kontakt z mikroorganizmami, które mogą rozwijać się na porzuconych resztkach pożywienia, fragmentach roślin itp.

Po drugie, dopuszczając do gromadzenia się brudu, pozwalamy mu wnikać głęboko w tkaniny i szczeliny między elementami kabiny. W rezultacie z czasem powstaje gruba, bardzo trudna do usunięcia warstwa. Trzecia przyczyna to kwestia estetyki i finansów. Przyjemnie jeździ się czystym samochodem, bez kurzu, błota, zacieków na tapicerce. Dobrze utrzymany samochód łatwiej jest też korzystnie sprzedać.

Szeroka oferta

W ostatnim czasie, wraz ze zwiększeniem się popularności detailingu, obserwujemy wzrost zainteresowania specjalistycznymi środkami chemicznymi do czyszczenia pojazdów. Producenci odpowiadają na nie, produkując preparaty przeznaczone do zwalczania zanieczyszczeń konkretnych podzespołów albo takich, które powstały w wyniku kontaktu z różnymi uciążliwymi substancjami.

Środki czyszczące różnią się rodzajem wykorzystanego medium (rozpuszczalnika), substancjami aktywnymi, a z punktu widzenia ekonomii pracy także ceną opakowania jednostkowego i wydajnością. Dopiero uwzględnienie tych dwóch czynników umożliwia porównywanie preparatów różnych producentów i dokonanie świadomego wyboru.

Poszukując środków do czyszczenia pojazdu, można wybrać jeden zestaw kosmetyków, a jeśli wybór okaże się udany, można trwać przy nim latami. Inaczej wygląda sytuacja w warsztacie lub pracowni detailingowej. Tutaj od początku niezbędny jest rozbudowany zestaw środków na każdą okazję, bo nigdy nie wiadomo, z jakim problemem przyjedzie klient.

Na pewno warto śledzić rynek chemii motoryzacyjnej, bo regularnie pojawiają się na nim nowości, które zmieniają podejście do tematu czyszczenia pojazdów. Największą skuteczność osiąga się przy pomocy własnoręcznie wybranych preparatów, ale żeby wybór był świadomy, potrzebne jest doświadczenie. Można je zdobyć, testując środki kupowane w pojemnikach o niewielkich pojemnościach i zapisując obserwacje.

Nie tylko względy estetyczne

Naprawianie brudnego samochodu jest nieprzyjemne, uciążliwe, a często także ponad miarę czasochłonne i nieefektywne. Brud utrudnia poszukiwanie przyczyny usterki, ukrywa pęknięcia, rysy, uszkodzenia izolacji przewodów elektrycznych. Oglądając zabrudzone tarcze hamulcowe, można przeoczyć mniejsze rysy czy uszkodzenia powierzchni.

Wydajne i skuteczne środki czyszczące są więc obowiązkowym wyposażeniem każdego warsztatu. Z reguły są one silniejsze niż środki do czyszczenia wnętrza, a pojemniki ciśnieniowe umożliwiają podawanie mocnego, punktowego strumienia takiego preparatu. Dzięki temu można stosunkowo łatwo wypłukać brud z zakamarków: gwintu wewnętrznego, profili itp. Stwarza to jednak ryzyko zachlapania oczu agresywnym związkiem chemicznym, dlatego używanie okularów ochronnych powinno być standardem.

Dozowniki

Skuteczność środków czyszczących może zależeć od sposobu podania preparatu na zabrudzoną powierzchnię. Najczęściej używa się trzech metod: nakładania spienionego środka, natryskiwania płynu w postaci drobnych kropel albo przecierania powierzchni tamponem nawilżonym środkiem czyszczącym. Do usunięcia niektórych zabrudzeń wskazane jest zaaplikowanie środka kolejno w dwóch postaciach: w celu rozpuszczenia, a następnie wypłukania zanieczyszczeń.

Z tego powodu dobrze jest, jeśli producent zadba o umieszczenie swoich preparatów w opakowaniach wyposażonych w dozownik umożliwiający wybór sposobu podawania preparatu. Do zastosowań profesjonalnych (detailing) używa się wyspecjalizowanych narzędzi, które pozwalają w szerokim zakresie regulować np. gęstość piany. W takim przypadku indywidualne dozowniki nie są tak istotne. Można kupować stężone preparaty w większych, a więc także tańszych opakowaniach, i zasilać nimi własne urządzenia (odkurzacze piorące, szczotki rotacyjne z odsysaniem nadmiaru płynu itp.).

Ostrożności nigdy za wiele

W przemyśle motoryzacyjnym wykorzystuje się materiały konstrukcyjne i wykończeniowe o przewidywalnych, powtarzalnych właściwościach. Mimo tego wskazane jest zachowanie ostrożności. Środek, którego po raz pierwszy używamy na danej powierzchni, powinien być najpierw wypróbowany w niewidocznym, a w każdym razie nierzucającym się w oczy miejscu. Nigdy nie można wykluczyć niepożądanych reakcji: matowienia powierzchni, zmycia warstwy lakieru albo metalizacji. Jeśli taka wpadka przydarzy się na desce rozdzielczej, będzie oznaczała poważny problem.

Preparaty przeznaczone do użytku profesjonalnego często są dostarczane w postaci koncentratów, które przed zastosowaniem należy rozcieńczyć. Nie wolno przekraczać stężeń zalecanych przez producenta, ponieważ użycie niewystarczająco rozcieńczonego środka zwiększa ryzyko uszkodzenia i odbarwienia powierzchni. Czasami producenci dopuszczają stosowanie środka w kilku rozcieńczeniach: do powierzchni z typowymi zabrudzeniami oraz (w większym stężeniu) do powierzchni silnie zabrudzonych. W takim przypadku najlepiej będzie, jeśli przygotujemy niewielką ilość silniejszego wariantu i użyjemy jej punktowo do czyszczenia mocniejszych zabrudzeń. Pozostała część powierzchni powinna być czyszczona środkiem w standardowym, mniejszym stężeniu.

Kolejna zasada dotyczy zachowania szczególnej ostrożności w kontakcie z koncentratami do użytku profesjonalnego. Producenci mogą w nich stosować skuteczne, tańsze, ale szkodliwe w przypadku spożycia związki chemiczne. Mają prawo zakładać, że profesjonalista jest świadomy zagrożenia i dysponując środkami ochrony osobistej (rękawice, respirator), użyje ich w odpowiedni sposób. Przykładem takiego środka może być zimowy płyn do spryskiwaczy, który w wersji profesjonalnej może być tańszy, ponieważ produkuje się go na bazie alkoholu metylowego, silnie neurotoksycznego dla ludzi.

Piotr Kołaczek