Mimo zaawansowanego wieku, „trójka” E46 wciąż cieszy się zainteresowaniem. Dla jednych to szybki samochód za niewielkie pieniądze, dla innych – kandydat na youngtimera. 

Samochód nie grzeszy rozmiarami, więc jeśli ktoś szuka wygodnego, rodzinnego auta, powinien rozejrzeć się raczej za „piątką” lub po prostu jakimś większym modelem innej marki. Z drugiej jednak strony – kompaktowe rozmiary idealnie sprawdzają się w codziennej eksploatacji. Do wyboru jest pięć wersji nadwozia: sedan (najbardziej popularny), kombi, coupé (poszukiwane przez miłośników modelu), kabriolet i compact (ma inny przód i cieszy się najmniejszym wzięciem). Lifting przeprowadzony w 2001 r. ma olbrzymie znaczenie dla potencjalnych nabywców. Zmiany wizualne są wprawdzie niewielkie, ale producent istotnie poprawił zabezpieczenie antykorozyjne, które było słabą stroną tego samochodu. W niektórych starszych egzemplarzach rdza trawiła mocowanie tylnego zawieszenia.

Silniki benzynowe

Osoby, które szukają zadbanego i możliwie jak najmłodszego egzemplarza w okazyjnej cenie, bardzo szybko wyłowią z ogłoszeń 4-cylindrowe modele benzynowe. Wydają się idealnym rozwiązaniem, ponieważ to zwykle bezwypadkowe auta z niewielkim przebiegiem (ok. 100 tys. km). Sprzedawcy zachwalają je jako idealne do LPG. Niestety to nie najlepszy wybór. Problem w tym, że głowice tych silników są wyposażone w system Valvetronic, czyli zaawansowane rozwiązanie sterujące pracą zaworów. Niestety jest ono awaryjne i kosztowne w naprawach. W szczególnym przypadku trzeba wymieniać całą głowicę. Jeśli ktoś zatem szuka taniej „trójki” do LPG, powinien poprzestać na starszych, przedliftingowych egzemplarzach bez Valvetronic lub zaryzykować zakup modelu 6-cylindrowego. Piszemy zaryzykować, ponieważ takie auta są na ogół skatowane, mają spory przebieg i po montażu LPG okazuje się, że i tak w silnik trzeba sporo zainwestować, żeby chodził równo, nie przegrzewał się i miał katalogowe osiągi. Szczególnie godna polecenia jest oszczędna wersja 323i o mocy 170 KM.

Silniki wysokoprężne

Diesle dzielą się na 4- i 6-cylindrowe. Te pierwsze można jeszcze podzielić na zasilane pompą wtryskową (136 KM) i z common rail (115 lub 150 KM). Lepiej zainteresować się nowszymi konstrukcjami common rail. Są bardzo oszczędne, ciche i niezawodne. Sarsze pracują głośniej i miewają problemy z elektronicznie sterowanymi pompami wtryskowymi. Warto wiedzieć, że do 2002 r. 4-cylindrowe diesle miały automaty lub manualne „piątki”. W 2002 r. pojawiły się ręczne skrzynie 6-biegowe. Najlepszym wysokoprężnym wyborem jest odmiana 330d z niesamowitym, 6-cylindrowym dieslem 3.0 o mocy 184 KM (pod koniec produkcji wzmocniony do 204 KM). Dostarcza on niepowtarzalnych wrażeń z jazdy, ale jeśli ktoś będzie miał pecha – tuż po zakupie wyda na niezbędne naprawy nawet 5 tys. zł.
Z drugiej strony, to tak dobra jednostka, że – naszym zdaniem – warto.

Jak dbasz, tak masz

Duża część usterek to zwykle następstwo wyeksploatowania i odbytych powypadkowych napraw. Z drugiej jednak strony dość łatwo można wymienić także kilka niedoróbek producenta. Pierwszą jest wspomniane złe zabezpieczenie antykorozyjne starszych egzemplarzy. Sprawa druga to fatalna jakość systemów Valvetronic. Na trzecim miejscu warto wpisać odpadające klapy w kolektorach silników wysokoprężnych. Wielu kierowców profilaktycznie je demontuje. Kiepską opinię mają „automaty” w wersjach wysokoprężnych. To konstrukcje GM, które były elementem wymiany barterowej z BMW (Bawarczycy dostarczali Oplowi 6-cylindrowe diesle do Omegi). Niezbyt trwały okazuje się także napęd na cztery koła. Nic dziwnego, egzemplarze z tą opcją są tańsze od wersji tylnonapędowych.

Szukaj do skutku

Ofert używanych BMW E46 jest bardzo dużo, ale w większości przypadków są to już zajeżdżone egzemplarze. Trzeba zatem cierpliwie szukać. Wśród droższych ofert trafiają się jeszcze auta w niezłym stanie.

Pełny opis tego modelu do pobrania poniżej.

BMW serii 3 E46