W tym wydaniu postanowiliśmy porównać trzy konkurencyjne modele klasy średniej. Na warsztat bierzemy Forda Mondeo Mk4, Opla Insignię i VW Passata B6.

Ford Mondeo Mk4

To bez wątpienia jeden z najbardziej udanych modeli Forda ostatnich lat. Mondeo Mk4 jest ładne, przestronne, świetnie się prowadzi, a na dodatek w gamie silnikowej każdy znajdzie coś dla siebie.

Ford Mondeo cieszy się w Polsce olbrzymią popularnością. Prezentowana generacja jest powszechnie oznaczana jako Mk4. Ogłoszenia są zdominowane przez samochody sprzedawane po flotach.

Najtańsze egzemplarze to zazwyczaj wyeksploatowane wersje 1,8 TDCi z pięciobiegową skrzynią. 6- biegowe diesle 2,0 TDCi są wyraźnie droższe. Najbardziej popularne w Polsce wersje to liftback i kombi. Gamę uzupełnia sedan, ale w ogłoszeniach pojawia się on bardzo rzadko. Pierwszy lifting miał miejsce w 2010 roku. Auto otrzymało nową atrapę chłodnicy, paski LED do jazdy dziennej (lub czarne miejsca na te światła), nowe zderzaki oraz nowe wykończenie konsoli centralnej. Tuż przed końcem produkcji ponownie zmodernizowano zderzaki i światła.


Opel Insignia I

W początkowym okresie ten zaawansowany model sprawiał wiele problemów mechanikom. Obecnie nie ma już przed nimi większych tajemnic, a jego popularność na rynku wtórnym gwałtownie rośnie.

Samochód występuje w trzech wersjach nadwozia – jako sedan, liftback i kombi.

Najbardziej popularną jednostką w gamie jest dwulitrowy silnik wysokoprężny 2,0 CDTI. Występuje w różnych wersjach mocy i dał się poznać od dobrej strony. Włoska konstrukcja wyróżnia się bardzo trwałym układem korbowo-tłokowym. Zmartwień nie przysparza także wtrysk paliwa. Po zakupie samochodu warto jednak wymienić profilaktycznie uszczelkę smoka pompy oleju, która jest newralgicznym elementem układu smarowania.

W 2015 r. na rynku pojawiła się nowa generacja jednostek 2,0 CDTI. Spełniają one normy Euro 6. Zmodyfikowano nie tylko układ wydechowy, ale całą konstrukcję, m.in. komory spalania, układ dolotowy, zastosowano nowy system wtrysku paliwa oraz nowy układ turbodoładowania.


VW Passat B6

Klienci polują na krajowe egzemplarze po liftingu z 2008 roku. Ich główne zalety to lepsza jakość wykonania i silniki 2,0 TDi wyposażone w zasilanie common rail.

Passat B6 zadebiutował w 2005 r. W roku 2008 otrzymał silniki common rail, a w 2010 – przeszedł niewielki lifting, którego istotą była głównie poprawa jakości wykonania. W przeciwieństwie do poprzednika Passat B6 ma silnik umieszczony poprzecznie. Producent zrezygnował z wielowahaczowego zawieszenia z przodu na rzecz układu MacPhersona, przy czym wahacze trójkątne są aluminiowe, ale mają wymienne sworznie. Uwaga – niektóre egzemplarze rdzewieją. Korozja pojawia się na bocznych powierzchniach drzwi. Podstawowe wersje w początkowym okresie produkcji nie miały ani seryjnej klimatyzacji, ani nawet radioodtwarzacza. Po liftingu jest to już standard. Najwyższe ceny osiągają wersje 2,0 TDI CR z pakietami Highline oraz R-Line.

 


Pełen opis ww. modeli do pobrania poniżej:

RODZINNE KLASYKI