Dziś niezależny warsztat może naprawić Twój samochód bez utraty gwarancji. „I przy użyciu części tej samej jakości” – mówi dyrektor generalny LKQ na Europę Środkową i Wschodnią.

ANDRAS LORINCZ

Prezes Zarządu LKQ CEE

Od 2020 roku jest dyrektorem generalnym LKQ na Europę Środkowo-Wschodnią. tym regionie firma LKQ działa ośmiu krajach: Bośni Hercegowinie, Czechach, na Węgrzech, Polsce, Rumunii, Słowacji, Słowenii Ukrainie. Firma działa tu pod kilkoma markami:
ELIT, Stahlgruber, Láng 
Simimpex (wszystkie te marki zostały włączone do grupy
LKQ Europe 
2016 roku). Wcześniej pełnił funkcję dyrektora sprzedaży dyrektora generalnego ELIT Rumunia, 

Komisja Europejska proponuje zmianę lub aktualizację rozporządzenia w sprawie wyłączeń grupowych w sektorze motoryzacyjnym (MVBER), aby umożliwić niezależnym warsztatom nieograniczony dostęp do pełnego asortymentu części zamiennych. „Daje to kierowcom możliwość naprawy samochodu przez nieautoryzowany warsztat bez utraty gwarancji fabrycznej” – mówi Andras Lorincz, dyrektor generalny LKQ na Europę Środkową i Wschodnią. W ten sposób UE ułatwia konsumentom wybór usługodawcy i wspiera konkurencję, potencjalnie z korzyścią dla klientów. LKQ – największy czeski dostawca części i akcesoriów samochodowych, widzi w tym szansę na wzmocnienie biznesu i rozszerzenie swojego zasięgu w dobie rozwijającej się elektromobilności.

Obowiązujące do tej pory zwolnienie pozwala na wymianę części samochodowych nawet nieautoryzowanych warsztatach. Czy jednak kierowcy otrzymają nich części takiej samej jakości jak autoryzowanych serwisach?

Oczywiście. Przede wszystkim trzeba podkreślić, że nie wszyscy wiedzą o tym, że koncerny samochodowe nie produkują żadnych części zamiennych, ale kupują je od dostawców. Innymi słowy: różnica między częściami, które dostarczamy do niezależnych warsztatów, a tymi, które są kupowane przez autoryzowane serwisy, bardzo często dotyczy jedynie opakowania. Jakość pozostaje ta sama, ale oczywiście części w warsztatach nieautoryzowanych dostępne są w o wiele korzystniejszych cenach. Podobnie jest z telefonami: sprzęt i funkcje telefonów komórkowych dwóch marek mogą być identyczne, ale cena jest znacząco różna – chodzi o branding i związaną z nim wycenę.

Ale nawet przypadku telefonów komórkowych występują różnice obrębie podobnych modeli, tym różnice dotyczące jakości zastosowanych komponentów. Podejrzewam, że przypadku samochodów będzie podobnie.

To dokładnie tak jak z telefonami – cena smartfona amerykańskiego czy koreańskiego jest znacznie wyższa niż chińskiego. Na niezależnym lub wtórnym rynku motoryzacyjnym znajdziemy wiele części o zróżnicowanej jakości. Można kupić zarówno takie, które mają jakość zbliżoną do produktów oryginalnych, jak i takie, które w pełni pasują do samochodu wyposażonego w oryginalne części, ale mają niższą jakość. Zaletą części z rynku niezależnego jest ich niższa cena. To od dealerów, warsztatów i klientów końcowych zależy wybór części.

Ale drogim niemieckim samochodzie trudno wymienić kluczowe elementy na nieoryginalne bez utraty gwarancji.

Tutaj sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Istnieją konkretne elementy, takie jak turbina lub sam silnik, które producenci samochodów zalecają wymieniać lub naprawiać tylko w autoryzowanym serwisie. Te podzespoły muszą zatem mieć oficjalną naklejkę i powinny być wymieniane u dealera lub sprzedawcy danej marki. W przypadku innych części chodzi raczej o technologię ich wymiany. Jeśli np. wymieniamy klocki hamulcowe lub filtry, wówczas gwarancja zostanie zachowana, o ile oczywiście części te zostaną wymienione prawidłowo.

Czyli można zlecić ich wymianę nieautoryzowanym warsztacie?

Tak, można zlecić wymianę tych części w niezależnym warsztacie. Firma LKQ, a także wielu innych niezależnych hurtowników i dystrybutorów pracuje obecnie nad stworzeniem sieci niezależnych warsztatów, które spełniają dokładnie takie same kryteria, jak te oficjalne od oryginalnych producentów, np. korzystają z tych samych narzędzi czy systemów diagnostycznych. Jesteśmy na początku tej drogi, ale w przyszłości taki warsztat mógłby wymienić praktycznie każdą część w każdym samochodzie. Musiałby jednak oczywiście posiadać certyfikację odpowiednich marek.

Czy to możliwe, że koncerny samochodowe dobrowolnie odsunęły swoje warsztaty na drugi plan oddały pole warsztatom zewnętrznym? Dlaczego miałyby to zrobić?

Oczywiście taki model może im się nie podobać, ale jeśli weźmiemy pod uwagę liczbę samochodów i zestawimy ją z liczbą autoryzowanych warsztatów, to okazuje się, że na rynku jest także miejsce dla niezależnych warsztatów. Naszym celem jest stworzenie otwartego i konkurencyjnego środowiska, które sprawi, że wszyscy gracze na rynku będą mieć równe szanse, a klienci – swobodę wyboru.

Jak ostatnich latach zmieniło się otoczenie warsztatów rynek części zamiennych?

Historycznie warsztaty samochodowe funkcjonowały w dość tradycyjny sposób, choćby z tego względu, że kiedyś były to głównie firmy rodzinne. Zaczęło się to zmieniać wraz ze wzrostem stopnia skomplikowania samochodów. Ostatnio reguły gry całkowicie zmienia elektryfikacja floty. Warsztaty będą musiały dołączyć do szeroko pojętej cyfryzacji. Jest to dobra wiadomość dla niezależnych warsztatów, gdyż dzięki temu będą one mogły od samego początku być uczestnikami wielkich zmian, które zachodzą w bardzo szybkim tempie.

LKQ dystrybuuje części samochodowe ponad dwudziestu krajach Europie. Czy niektóre nich są lepiej przygotowane na tę zmianę?

Prawdą jest, że Skandynawia czy kraje Beneluksu rozwijają się zdecydowanie szybciej w zakresie elektromobilności niż reszta Europy. Cieszy nas ten fakt, ponieważ aktywnie działamy na tych rynkach i możemy zaoferować niezbędny know-how partnerom, którzy dopiero dołączają do tego trendu, w tym Czechom czy Słowacji. Tutaj czekamy teraz głównie na zmianę zapotrzebowania wśród klientów.

Popyt na elektromobilność nie jest jeszcze zbyt wysoki. Czy spodziewa się Pan, że wkrótce się to zmieni?

Przede wszystkim jest to zmiana nieunikniona. Na początku chodziło głównie o pozyskanie dotacji, dziś większy nacisk powinien zostać położony na sieć stacji ładowania. Cel, który postawiliśmy sobie jako Europa, aby do 2030 roku mieć sześć milionów stacji ładowania, jest jeszcze bardzo odległy i nie osiągniemy go bez wsparcia rządów, organizacji i silnych graczy działających w tym segmencie.

Jak LKQ się to angażuje? Czy komunikujecie się czeskim rządem innymi graczami tej branży?

Tak, jesteśmy w kontakcie z Ministerstwem Przemysłu i Handlu, Ministerstwem Środowiska i Ministerstwem Transportu. Przychodzimy z modelem biznesowym opracowanym przez naszą firmę macierzystą – LKQ Corporation z siedzibą w USA. Jest to największy gracz na rynku recyklingu pojazdów na świecie, który dynamicznie rozwija swoje rozwiązania w zakresie cyklu życia pojazdów elektrycznych.

Co to oznacza dla Europy?

Planujemy recykling baterii do samochodów elektrycznych na szczeblu europejskim. Dzisiejsza rzeczywistość jest taka, że w wielu sytuacjach cykl baterii nie jest zamknięty, co przekłada się na marnotrawstwo materiałów i kosztowną utylizację. Szacujemy, że do 2030 roku w pojazdach elektrycznych w Europie będzie zainstalowanych ok. 34 milionów baterii wysokonapięciowych, dlatego chcemy jako pierwsi wprowadzić temat elektryfikacji na niezależny rynek wtórny. Już teraz współpracujemy ze środowiskiem naukowym nad badaniami mającymi na celu opracowanie ekonomicznych i zrównoważonych koncepcji optymalizacji i ponownego wykorzystania baterii, a docelowo także potrzebnych do ich produkcji surowców.

Kryzys energetyczny Europie pewnością nie pomaga elektryfikacji. Jak radzą sobie warsztaty, które zaopatrujecie?

Rzeczywiście, obecna sytuacja jest bezprecedensowa i wszyscy musimy się do niej dostosować. Musimy myśleć o alternatywnych źródłach energii i o tym, jak je efektywnie wykorzystać. I właśnie to robimy w LKQ. Niemniej jednak transformacja warsztatów samochodowych trwa i wiemy, że jest ona konieczna. Spodziewamy się wkrótce istotnych zmian zarówno w zakresie wyposażenia warsztatów, jak i obsługiwanych przez nie procesów.

Czyli będzie mniej konwencjonalnych napraw?

Przewidujemy, że liczba napraw mechanicznych będzie stopniowo spadać, a wzrośnie liczba prac skupiających się na elektrotechnice, diagnostyce i digitalizacji. Warsztaty będą musiały również przeprowadzać wymianę baterii i ich regenerację, a także ponownie je montować i naprawiać. Nasza firma jest gotowa wspierać swoich klientów w procesie transformacji m.in. poprzez kompleksową edukację i szkolenia w Akademii LKQ, w ramach której przygotowujemy się do realizacji tzw. warsztatów przyszłości.

Rok temu obserwowaliśmy kryzys łańcuchach dostaw, efekcie czego produkcja niektórych obszarach zaczęła się przenosić powrotem do Europy. Czy tak jest również tym sektorze?

W pewnym sensie przewidzieliśmy ten kryzys, więc kilka lat temu zaczęliśmy pracować z naszymi dostawcami nad bardziej zrównoważonym modelem dostaw. Dzięki temu zbudowaliśmy wspólnie bardzo silne układy partnerskie. Cały nasz system logistyczny zaczyna się dziś od klienta, a kończy na dostawcy. Dzięki temu jesteśmy również w stanie lepiej przewidywać popyt po stronie warsztatów samochodowych. Nazwaliśmy ten system logistyką bez granic. Celem tego systemu jest dostarczanie towarów do klientów nie tylko jak najszybciej, ale również jak najbardziej efektywnie i w sposób zrównoważony.

František Strnad

redaktor „MF DNES”